Podpałka "wafel"

Kolega na forum poczęstował nas linkiem do ciekawej i taniej podpałki. Patent wydawał się sensowny, więc postanowiłem poddać go próbie.

Oryginalny link do angielskiego bloga: http://jjmatheshikes.blogspot.com/2011/11/i-like-fire-and-im-always-interested-in.html

Wafle wykonuje się zamaczając płatek kosmetyczny w roztopionym wosku. Potem przenosimy takie namoczone płatki na papier woskowy lub pieczeniowy (taki, który nie wchłonie wosku- płatki nie przykleją się) i pozwalamy im wyschnąć. W moim wykonaniu wyglądają tak:

Żeby ich użyć wystarczy taki wafel przerwać, żeby pokazały się włókna waty i podpalić.

Spostrzeżenia po testach:

+ dają się rozpalić od krzesiwa
+ prawdopodobnie są odporne na wodę
+ palą się długim i ciepłym płomieniem
+ tanie, w miarę prosto da się wykonać z ogólnodostępnych materiałów
+ spalają się całkowicie

- nie łapią od początku "na pełnej mocy"- trzeba dać im dłuższą chwilę na rozpalenie
- wykonanie jest brudne i może być niebezpieczne*
- dymią przy spalaniu, wydzielają specyficzny zapach parafiny/wosku

*Przy wykonywaniu należy uważać, żeby nie przegrzać parafiny/wosku bo może on się nam zapalić w garnku. Żeby tego uniknąć należy topić wosk w kąpieli wodnej. Również przy przenoszeniu z tygla na papier na pewno pokapiemy woskiem na blat, więc trzeba go czymś zabezpieczyć, jeżeli nie nadaje się do pobrudzenia.

Ogólna ocena pozytywna, choć z wacikami maczanymi w wazelinie konkurować nie mogą, te drugie są lżejsze, czystsze w wykonaniu, plus możemy je wykorzystać np do zabezpieczenia naszych narzędzi ze stali węglowej. Palą się krócej od tych płatków, ale nigdy nie miałem problemu z ich odpaleniem, czego o płatkach powiedzieć nie mogę.Polecam przetestować obie podpałki samodzielnie i wybrać wygodniejszą dla siebie. Ja jednak pozostanę przy wacikach..

Tips&Tricks: te waciki palą się dostatecznie długo, żeby można je było nabić na zaostrzony kij i używać w charakterze pochodni dokładając kolejne płatki w miarę wypalania się pochodni :)